1 lipca 2024 r. ma ruszyć strefa czystego transportu w Krakowie. Nie wzbudza entuzjazmu.

Strefa czystego transportu to obszar, do którego będą mogły wjechać tylko niektóre pojazdy. Warunek to norma czystości spalin. Będzie dotyczyć wszystkich aut, nie tylko tych z Krakowa.

Pierwszy etap

W przypadku pojazdów zarejestrowanych przed 1 marca 2023 r. do strefy będą mogły wjechać auta benzynowe spełniające przynajmniej normę Euro 1 (data pierwszej rejestracji od stycznia 1993 r.) oraz diesle spełniające normę Euro 2 (data pierwszej rejestracji od stycznia 1997 r.) lub nowszą. W przypadku pojazdów zarejestrowanych od 1 marca 2023 r. granicą dla benzynowych lub LPG będzie norma Euro 3 (data pierwszej rejestracji od stycznia 2001 r.), a dla diesli Euro 5 (data pierwszej rejestracji od stycznia 2011 r.).

Drugi etap

Na drugi etap poczekamy do 1 lipca 2026 r. Wówczas do strefy będą mogły wjechać auta benzynowe spełniające przynajmniej normę Euro 3 lub diesle spełniające normę Euro 5 lub nowszą. 

Wyjątki

Ograniczeniom nie będą podlegały m.in. osoby w wieku minimum 70 lat, niepełnosprawni, służby ratownicze, pojazdy specjalne. 

Parkingów brak

Jeśli postanowimy przyjechać do Krakowa autem niespełniającym kryteriów, nie będziemy mieli go gdzie zostawić. Włodarze zadeklarowali, że nie przygotują parkingów dla takich pojazdów. Jeśli będziemy próbować przekroczyć granicę strefy i zostawić samochód, by przesiąść się do komunikacji miejskiej, narazimy się na karę. 

Problematyczne naklejki

Samorząd, który powołuję strefę, ma obowiązek wydać naklejki upoważniające do wjazdu. O wiele lepszym rozwiązaniem byłoby utworzenie bazy danych pojazdów, wspólnej dla wszystkich samorządów ustanawiających strefę. Jak będzie, czas pokaże.